Czy moje logo to plagiat? Jak mogę to samemu sprawdzić?

Chwytliwe logo pozwala wzmocnić rozpoznawalność marki. To sprawdzony przepis na sukces. Musi być łatwe do zapamiętania, ale też nie przesadnie minimalistyczne. Powinno przyciągać wzrok i kojarzyć się wyłącznie z ofertą Twojej firmy. Nie tak łatwo zgrać wszystkie te elementy. To sprawia, że przedsiębiorcy często powierzają stworzenie logo profesjonaliście grafikowi. A jeśli taka osoba zbytnio zainspiruje się cudzą twórczością? Przeczytaj jak sprawdzić, czy Twoje logo nie jest plagiatem.

Czy to tylko inspiracja, czy już plagiat?

Przedmiotem ochrony na gruncie przepisów ustawy o prawach autorskich jest utwór. Pod tym pojęciem rozumiemy każdy rezultat działalności człowieka o indywidualnym i twórczym charakterze. Skopiowanie twórczych elementów utworu to plagiat. Sam pomysł nie podlega ochronie. Nie możesz jednak powielić sposobu realizacji tego pomysłu, który nosi w sobie piętno twórcy. Inspiracja jest więc możliwa w ograniczonym zakresie. Ile musi być różnic między utworami, żebyś mógł spać spokojnie i nie narażał się na zarzut plagiatu?

Zobacz również:

W ilu procentach można się wzorować na cudzych pracach?

Widzisz ciekawe logo na ulicznym bilbordzie. A może by tak zmodyfikować je w 50 % i wykorzystać we własnej działalności? To bardzo powszechny sposób myślenia.

Istnieje wiele mitów na temat ilości różnic, które muszą być zachowane, aby obejść zarzut plagiatu. Niektórzy wskazują na wartości procentowe, inni na liczbowe. Żaden przepis prawny nie wskazuje ile tych różnic musi być. Nie ma to żadnego znaczenia. Możesz zmienić już istniejący utwór nawet w 99% i mieć poważne problemy.

Wszystko rozbija się o to, co będzie przedmiotem tej modyfikacji. Sama koncepcja może być podobna. Sposób urzeczywistnienia danego dzieła już nie. Wszelkie elementy twórcze zostaw w spokoju. Rusz głową i stwórz coś własnego.

Kilka zasad, które pozwolą uniknąć zarzutu plagiatu

Wiesz już, że sam sposób realizacji danego dzieła nie może być przedmiotem niewolniczego kopiowania. Najbezpieczniej będzie, gdy powstrzymasz się od modyfikowania tego, co zobaczysz w internecie, prasie, telewizji.

Nie narazisz się na zarzut plagiatu, gdy stworzysz coś samodzielnie od podstaw. Jeśli jednak zainspiruje Cię oznaczenie, które już funkcjonuje w obrocie, musi uważnie się jemu przyjrzeć. Wszystko to, co świadczy o jego oryginalności nie podlega kopiowaniu. Możesz się wzorować tylko na tych elementach, które funkcjonują powszechnie w stanie techniki i są niezbędne do pełnienia konkretnej funkcji użytkowej.

Jeśli chodzi o produkty użytkowe tj. meble, sprzęt rtv i agd, pamiętaj aby wyraźnie odznaczały się na tle innych. Tutaj bardzo łatwo popełnić błąd, który potem będzie Cię wiele kosztował.

Jak mogę sprawdzić, czy logo, które stworzyłem nie jest plagiatem?

Nie ma takiej możliwości. Należałoby porównać Twoje logo ze wszystkimi innymi, które kiedykolwiek powstały i to nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Zapytasz pewnie, od czego jest internet? To prawda. Wyszukiwarka Google pokaże Ci podobne grafiki do Twojej, ale co z tymi, które powstały wcześniej i nie miały szansy zaistnieć w sieci?

To może opinia prawnika będzie wiarogodnym źródłem informacji? Niestety przegląd wszystkich rejestrów urzędów patentowych również nie da Ci to stuprocentowej pewności. Czy to oznacza, że nic się nie da zrobić?

 

Dobra umowa z grafikiem ochroni Twoje interesy

Jeśli nie chcesz brać odpowiedzialności za dzieło stworzone dla Ciebie przez grafika, podpisz z nim umowę na przeniesienie praw autorskich.

Powinno się tam znaleźć stwierdzenie, że logo, które dla Ciebie stworzył nie jest plagiatem. Jeśli zbyt mocno zainspirował się innym utworem, to on poniesie za to odpowiedzialność. Na tej podstawie będziesz mógł domagać się od niego odszkodowania za wyrządzoną szkodę.

Najlepiej, gdy przygotowaniem takiej umowy z grafikiem zajmie się rzecznik patentowy. Tutaj każde słowo może mieć znaczenie. Skorzystaj z doświadczenia i wiedzy profesjonalisty.

Czy rejestracja znaku towarowego ochroni mnie przed zarzutem plagiatu?

Świadectwo ochronne uzyskane w wyniku rejestracji znaku towarowego niestety nie jest gwarancją tego, że logo nie jest plagiatem. Rejestracja firmowego oznaczenia nie legalizuje Twojej marki. Co prawda, w trakcie procedury rejestrowej jest czas na zgłaszanie sprzeciwów do rejestracji znaku, ale można go unieważnić także po zakończeniu postępowania.

Dlatego też, przed wystąpieniem z wnioskiem rejestrowym, skorzystaj z pomocy rzecznika patentowego. Wnikliwa analiza zdolności rejestrowej wybranego przez Ciebie oznaczenia pozwoli zminimalizować ryzyko późniejszego unieważnienia Twojego znaku. Rzecznik będzie także na bieżąco monitorował sytuacje i zareaguje natychmiast, gdy ktoś inny będzie próbował zarejestrować logo podobne do Twojego.

Analiza zdolności rejestrowej – na czym to polega?

Ocena tego, czy określony znak towarowy posiada zdolność rejestrową nie jest prosta. Wymaga szerokiej wiedzy, a przede wszystkim doświadczenia. Rzecznik patentowy zaczyna od sprawdzenia, czy wybrane przez Ciebie logo nadaje się do komercyjnego odróżniania Twoich towarów lub usług od tych oferowanych przez konkurencję.

Następnie poszukuje podobnych oznaczeń, które już wcześniej zostały zgłoszone do rejestracji. Na tym etapie mają zastosowanie reguły kolizyjności wypracowane przez orzecznictwo na przestrzeni lat. Badanie zdolności rejestrowej kończy się sformułowaniem wniosków i rekomendacji, które będą dla Ciebie nieocenioną pomocą.

Czy rejestracja w KRS lub CEiDG da mi monopol na nazwę firmy?

Wystarczy zajrzeć na stronę Ministerstwa Sprawiedliwości i skorzystać z wyszukiwarki KRS, by przekonać się, że w rejestrach figuruje wiele firm o tej samej nazwie.

Żaden urzędnik nie będzie sprawdzał, czy ktoś inny nie zarejestrował wcześniej firmy pod tą samą nazwą, co Twoja. To Ty musisz zagwarantować, że nazwa którą się posługujesz nie narusza praw osób trzecich. Jak to zrobić? Samodzielne poszukiwania będą czasochłonne i nieefektywne. Musiałbyś przecież sprawdzić, czy ktoś inny posługuje się podobną nazwą, nie ograniczając się przy tym do terytorium RP.

Pamiętaj, że znaki unijne korzystają z ochrony we wszystkich krajach członkowskich. Sam widzisz, że pomoc rzecznika patentowego jest w tym zakresie niezbędna.

Jak długo mam czekać na świadectwo ochronne i ile to będzie kosztowało?

Jeżeli zdecydujesz się zastrzec swoje logo w Urzędzie Patentowym to cała procedura powinna zamknąć się w 6 miesiącach. W tym czasie przewidziano trzymiesięczny okres na zgłaszanie sprzeciwów do rejestracji.

Aby uniknąć komplikacji na tym etapie, warto przeprowadzić wcześniej analizę zdolności rejestrowej znaku, na który chcesz uzyskać ochronę. Koszt rejestracji oznaczenia w jednej klasie nie powinien przekroczyć tysiąca złotych. W ten sposób otrzymujesz ochronę na okres 10 lat z możliwością jej przedłużenia na kolejne, dziesięcioletnie okresy. Wszystkimi formalnościami i dochowaniem ustawowych terminów podczas postępowania rejestrowego zajmie się rzecznik patentowy.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.